Jednego Serca Jednego Ducha” – koncertu, który co roku gromadzi w Rzeszowie przeszło 40 tysięcy osób. Wraz z nim obejrzeliśmy fragmenty z tegorocznego koncertu przeplatane z żywym świadectwem wiary jego inicjatora i pomysłodawcy. Podczas swojego wystąpienia mówił otwarcie o „Mamie” – jak zwraca się do Maryi – i o swojej relacji z Nią każdego dnia.
To, co mnie osobiście najbardziej poruszyło to fakt, że mogłam spotkać człowieka, który zgodził się, choć nie od razu, na wstąpienie na drogę swojego powołania i z Bożą pomocą i łaską po 20 latach spełnił swoje marzenie jakim była organizacja koncertu „Jednego Serca Jednego Ducha”. Jego świadectwo najdobitniej ukazuje, że każdy z nas jest inny, w czymś najlepszy, ma różne charyzmaty, ponieważ powołany jest do różnych dzieł. Dlatego też chciejmy odpowiadać na nasze powołanie i modlić się o potrzebne łaski do jego realizacji, a na pewno poprzez Ducha Świętego je otrzymamy – „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. „ (Mt 7, 7).
A jak Ty odnajdujesz się na drodze swojego powołania? Odkryłeś już je i podążasz odważnie jego ścieżkami czy może szukasz i modlisz się o jego rozeznanie? Niech świadectwo życia Jana Budziaszka i jego dzieł będzie dla nas impulsem do zastanowienia się również nad tym, co konkretnie Ty robisz dla drugiego człowieka, aby mógł on poznać bliżej Boga i odczuć z Nim synowską relację.
„Obyś był zimny albo gorący!” (Ap 3, 15b) Jako ci, którzy już poznali Chrystusa jesteśmy zobowiązani łaską chrztu świętego do głoszenia o Nim. Nie bądźmy więc bierni, ale aktywni w tym głoszeniu – otwarcie mówmy o Bogu i o naszej wierze, angażujmy się we wspólne działania w parafii, które są służbą dla bliźniego, wykorzystujmy nasze charyzmaty i realizujmy powołanie w mocy danej nam przez Ducha Świętego! Wspólnie stwórzmy dzieła, które pomogą innym doświadczyć miłości Boga!
"Cały świat śpi, a Bóg tak pełen dobroci, tak wielki i godzien wielkiej chwały w zapomnieniu. Nikt nie myśli o Nim. Natura Go wielbi, niebo, gwiazdy, drzewa, zioła, wszystko Go wychwala, lecz człowiek, który poznał wielkość Jego czynów i powinien je ogłaszać - śpi. Chodźmy, chodźmy obudzić wszechświat!"
Nadal potrzebujesz argumentu, przykładu, że warto? Dobrze – obecność Jana Budziaszka w naszej parafii zawdzięczamy przede wszystkim państwu Gielert, którzy zainicjowali całe wydarzenie oraz zorganizowali i przyjęli naszych gości we własnym domu – chwała im za to i w imieniu wspólnoty parafialnej - Bóg zapłać!
Galeria zdjęć: https://www.flickr.com/photos/parafiawojciech/sets/72157646025130649/
Zdjęcia i tekst: Justyna Syganiec