Niedziela 15.12.2013 r.
W III niedzielę Adwentu 15 grudnia, która jednocześnie jest niedzielą radości – Gaudete, rozpoczęliśmy w naszej parafii rekolekcje adwentowe. Tym razem prowadzi je ksiądz Jerzy Jastrzębski, który pełnił swoją posługę w naszej parafii w latach 2006 - 2010. Na każdej niedzielnej Eucharystii głosił kazanie, podczas którego wprowadził nas w tematykę rekolekcji.
Następnie ks. Rekolekcjonista podkreślił, że czas rekolekcji ma służyć naszemu lepszemu przygotowaniu do spowiedzi, która będzie miała miejsce we wtorek. Stąd też zachęcił do tego, by może odłożyć sakrament pokuty i pojednania na ten dzień, żeby lepiej go doświadczyć, głębiej się do niego przygotować poprzez wysłuchanie konferencji.
Podczas kazania ks. Jerzy zwrócił szczególną uwagę na to jak są postrzegani w dzisiejszym świecie chrześcijanie: „nieudacznicy, dewoci, frajerzy…”, itp. Dodał też, że tego rodzaju obrazowi naszej wiary, Kościoła, poniekąd jesteśmy sami winni. Ks. Jerzy zwrócił uwagę, że gdyby taki był Pan Jezus nikt by za nim nie poszedł. To właśnie dzięki energii, jaką w sobie miał, nadziei, jaką dawał, radości, którą wlewał w serca, mógł za sobą pociągnąć te niezliczone rzesze uczniów, którzy później przekazywali Dobrą Nowinę o Nim dalej.
Ks. Rekolekcjonista wskazał również kto jest dzisiaj siłą, kto nadzieją, a kto radością Kościoła. Siła – to dorośli, którzy są dojrzali, pewni, zdecydowani, roztropni, doświadczeni. Młodzież jest nadzieją, bo posiada energię i potencjał, by w przyszłości być odpowiedzialnym za wspólnotę. Sprawcami radości zaś są dzieci. Jeżeli kogoś zabraknie, to zabraknie albo siły, albo nadziei, albo radości – mówił rekolekcjonista.
Co zagraża w dużym stopniu wspólnocie Kościoła? Ks. Jerzy wskazał trzy główne problemy. Pierwszym z nich jest „wygodnictwo”. Nie chcemy zabierać się do pracy, budowy naszej wspólnoty, bo tak nam łatwiej. Druga to udawanie – coś, co jest sztuczne, zakłamane, nie przetrwa długo, poza tym innym to łatwo zauważyć, jeżeli sami jesteśmy nieszczerzy w stousnku do siebie. Ostatnia rzecz to narzekanie, które od razu demotywuje i nie pozwala na to, by zaangażować całego siebie w czynienie dobra.
Wszystkich, którzy pamiętają księdza Jerzego z czasów, kiedy pracował w naszej parafii, cieszy jego obecność. Skorzystajmy z tych rekolekcji, które będzie głosił do wtorku - postarajmy się je przeżyć dogłębnie, by mogły wydać owoce.
Galeria zdjęć: Kliknij aby otworzyć ...
Kazanie z Mszy Świętej: Kliknij aby otworzyć ...
Poniedziałek 16.12.2013 r.
W kazaniu podczas poniedziałkowej Eucharystii ks. Jerzy skupił się głównie na spowiedzi świętej. Przedstawił w jaki sposób pojawiła się w Kościele forma spowiedzi usznej. W ten sposób chciał pokazać, że współczesne nawoływanie do zmiany formuły tego sakramentu na powszechną, która miałaby być tą pierwotną jest błędne. Spowiedź uszna powstała spontanicznie. Ludzie sami chcieli wypowiedzieć swoje grzechy prywatnie kapłanowi, a ten dawał im naukę i udzielał rozgrzeszenia. Nie było jeszcze formuł sakramentalnych, ale to dążenie do spowiedzi indywidualnej było obecne w najwcześniejszych wspólnotach chrześcijańskich. Później forma ta została przez Kościół usystematyzowana.
Ks. Rekolekcjonista zaznaczył też, że w konfesjonale zasiada sam Chrystus, który działa w osobie kapłana. Kiedy tak do tego podejdziemy spowiedź nie będzie przesłuchaniem, które wywołuje negatywne odczucia, ale stanie się drogocennym źródłem niepojętego miłosierdzia.
Ks. Jerzy na koniec kazania przeczytał przykładowy rachunek sumienia. Zachęcił do tego, by się w niego wsłuchać i potraktować jako pewną formę przygotowania się do spowiedzi w dniu następnym.
Galeria zdjęć: Kliknij aby otworzyć ...
Kazanie z Mszy Świętej: Kliknij aby otworzyć ...
Wtorek 17.12.2013 r.
Wtorek był ostatnim dniem rekolekcji adwentowych w naszej parafii. W ten dzień można było przystąpić do spowiedzi świętej, do której te rekolekcje miały nas przygotować. Na każdej Mszy Świętej, które sprawowane były o godz. 10.00, 18.00 i 19.15, ks. Jerzy Jastrzębski wygłosił ostatnią ze swoich konferencji.
Na początku nawiązał do Ewangelii, która zawierała w tym dniu rodowód Jezusa Chrystusa. Wyjaśnił, że przedstawiając każde z 14 pokoleń od Abrahama do Jezusa, Ewangelista pokazuje, jak wiele sposobów na dotarcie do człowieka ma Bóg. Każdy człowiek z tego rodowodu otrzymał powołanie, które mógł odrzucić, ale tego nie zrobił, dzięki czemu mógł się narodzić Jezus Chrystus.
Ks. Jerzy zaznaczył również, że chcąc w życiu coś osiągnąć musimy być wytrwali. Jeżeli angażujemy się w określoną sprawę, nie możemy się poddać, bo wtedy na pewno tego nie osiągniemy, tylko zmarnujemy swój czas.
Zawsze, kiedy osiągniemy jakiś sukces, w pewnej dziedzinie, pojawia się u nas radość. Wtedy dążymy do tego, by go utrwalić, więc stawiamy sobie pewne wymagania, które później konfrontujemy z rzeczywistością. Z czasem to dążenie do wytrwania w powziętym zadaniu zaczyna nas męczyć i dochodzimy do sytuacji, w której musimy wybrać między zaprzestaniem naszych wysiłków i w efekcie „śmierci” tego planu, który mieliśmy, a dalszą walką. Jeżeli pokonamy trudności i wybierzemy tą drugą drogę osiągniemy „zmartwychwstanie”, którego skutkiem będzie radość prawdziwa. W ten sposób ks. Jerzy przedstawił drogę naszej walki duchowej o to, by być z Chrystusem, by zawsze trwać w łączności z Jego Osobą. Zachęcił, by być wytrwałym, nie poddawać się i stawiać sobie wymagania, bo to będzie owocować w naszym życiu.
Wszyscy z całego serca dziękujemy ks. Jerzemu Jastrzębskiemu za poprowadzenie rekolekcji. Życzymy mu Bożego błogosławieństwa, darów Ducha Świętego, wszelkich łask i opieki Matki Bożej.
Galeria zdjęć: Kliknij aby otworzyć ...
Tekst: Krzysztof Borysiewicz
Zdjęcia: Justyna Syganiec